Ten film powstał pod koniec komuny i oceniać go powinni tylko ludzie,którzy pamiętają tamte czasy, bo dla młodszych ten film będzie po prostu... dziwny. Można mu dać zarówno 1 jak i 10. W dzisiejszych czasach ten film jedzie straszną wiochą. dekoracje z kartonu, pirotechnika beznadziejna, teksty piosenek grafomańskie, aktorzy czasami grają, jakby przypadkiem znaleźli się na planie filmowym, innym razem wznoszą się na wyżyny. Nikt, kto nie żył w tamtych czasach, nie wie, że filmy wtedy kręcono bez dubli, bo nie było pieniędzy ani dla aktorów, ani nawet na... taśmę filmową. Każdy film powstawał niemal cudem. Ten film trzeba ostro przefiltrować przez pryzmat tamtych czasów, a wtedy... odzyskuje swój urok. A w dodatku w głodującej wtedy Polsce połowa budżetu poszła na scenę z wykwintnymi potrawami... Tak było. Wyżerka na planie filmowym po tym ujęciu to musiała być istna orgia dla żołądków całej ekipy. Być może w ogóle był to główny powód powstania tego filmu. Dla mnie ten obraz ma wartość sentymentalną i daję mocne 7.