Oglądałam kiedyś Teatr Telewizji, w którym główną rolę grał właśnie genialny Jerzy Zelnik. Nie pamiętam dokładnie spektaklu, przypominam sobie, że grał on jakąś znaną postać. Nocą, prawdopodobnie wracając do domu, potrącił kogoś samochodem i próbował odsunąć od siebie zarzuty. Ten kryminalny spektakl podobał mi się bardzo i chciałabym prosić Was o pomoc w zidentyfikowaniu jego tytułu. Z góry dziękuję za pomoc.