Szkoda, że tak rzadko ostatnio widać go na ekranie. Jego dwie role, które najbardziej zapadły mi w pamięć to marynarz Barnaba z "Podróży pana Kleksa" i pułkownik Kucejko z "Baobabu" - te jego wstawki typu: w mordę jeża, do jasnej ciasnej, nikt nie zagrałby tego lepiej niż pan Marian, ta rola była wprost dla niego stworzona, dosłownie nawet Linda wysiada.